• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

moj-ojciec-szpieg

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

26

Ale potem jest już łatwiej.... Opowiada o tym swoim słynnym wyjeźdźie do Stanów, o rodzinie. O życiu w N.S. O moim wujku, z którym jednak chyba nadal się lubią. Nie pytam, dlaczego się rozstali, ale przyznaje sam, że był niezłym sku..... Śmieję się i mówię, że na pewno, że jestem o tym na sto procent przekonana. Czas mija szybko, pyta się też o moje życie, opowiadam w skrócie, dopytuje się też, dlaczego teraz. Dlaczego teraz? Pytanie, na które nie umiem znaleźć odpowiedzi od prawie roku. Czy to przez wiek? Czy po to, aby sobie skomplikować życie? A może uprościć?

Tylko druga żona ojca, siostra jednego z bardziej znanych w Polsce biznesmenów (ajajaj!) wie o moim istnieniu. Ani jego syn, ani córka, nic nie wiedzą. No i rodzina cioci. Ojciec śmieje się, że pewnie fajnie byłoby mieć siostrę w Warszawie. Pyta, co lubię, co mnie cieszy, jak było. Że pewnie byłam śliczną małą dziewczynką. „Ja już nie jestem małą dziewczynką”.

Cały czas podaje w wątpliwość to, czy jestem naprawdę jego córką. Umawiamy się, że jeśli chcę, to możemy zrobić test.

Czas biegnie strasznie szybko. Zwiedzamy jeszcze kawałek N.S. i jego okolice, a potem odwozi mnie do cioci. Żegnamy się i to jest ten moment, kiedy w gardle stają mi łzy. Opanowuję się w ostatniej chwili, biorąc pod uwagę miejsce publiczne i rodzinę cioci. Ojciec ściska mi rękę i mówi, że fajna ze mnie wariatka, że dobrze mu się rozmawiało, żebym to sobie wszystko przemyślała. Wymieniamy się telefonami, pstryka mi zdjęcie.

12 czerwca 2010   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Mycha | Blogi