• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

moj-ojciec-szpieg

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

4

Pamiętam też ten rok kiedy na Ursynowie pootwierały się przedszkola i szkoły - czy to możliwe, że wszystkie dzieci z naszego bloku poszły do przedszkola w tym samym roku? Na pamiątkowym zdjęciu z mojej przedszkolnej grupy jest nas ponad 40 sztuk. Nie pamiętam już wszystkich imion, ale z częścią spotkałam się potem w pierwszej, trzyletniej podstawówce - i tej do której przenieśli nas po skończeniu trzeciej klasy.

Myślę, że to w przedszkolu zaczęto mnie traktować jak odmieńca - nie mówiłam o ojcu, mama zjawiała się lekko spóźniona, ale zawsze bardzo elegancka. Do tego wyjeżdżała na zagraniczne delegacje (wow!), w trakcie których podrzucano mnie mojej lekko zwariowanej ciotce (a dzieci takie rzeczy szybko wyczuwają). Z delegacji przywoziła kolorowe ciuszki (a mnie w przedszkolu wytykano palcami!!!!!) i słodycze :)

Wiem, że byłam z niej cholernie dumna - że jest taka elegancka, że ma swoje tajemnicze sprawki, że potrafi w domu wszystko sama zrobić. Ale też pamiętam, że dla mnie w przedszkolu, przy nauce czytania i szczególnie tej literce "t" jak "tata" zaczęły się schody. Że wychowawczynie (zaprzyjaźnione z moją mamą - czyżby prezenty z delegacji?) stawały na uszach, aby znaleźć rozwiązanie dla dziewczynki bez ojca - która nie może go np. narysować.

10 października 2009   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Mycha | Blogi